Hej!
Dzisiaj Was trochę postraszę (chociaż mam cichą nadzieję, że coś się szybko zmieni w tej sprawie). A będzie o pieniądzach i naszym starcie w Trondheim. Weźcie pod uwagę, że na różnych uczelniach różnie to wszystko może działa, a i na naszej uczelni może się to kiedyś zmienić.
Zakładamy, że przeszliście już większość formalności i dostajecie miejsce utęsknione miejsce w akademiku. Być może w tym samym mailu dostaniecie informacje, że aby potwierdzić miejsce w akademiku musicie zapłacić 5000 koron depozytu (z tego co pamiętam mieliśmy 8 dni na dokonanie płatności).
Być może zrobiliście to już dużo wcześniej, ale musicie kupić bilety lotnicze, żeby dostać się do Trondheim. Zakładając, że trafiliście na super ofertę linii Norwegian to za około 500-1000 koron dostaniecie się z Krakowa do Trondheim (jeśli nie będziecie mieli tyle szczęścia to polecam Wizzair z Gdańska).
We wrześniu będziecie musieli zapłacić za akademik. W naszym przypadku była to płatność za sierpień i wrzesień (~3355 koron x 2). Z tego co się dowiedzieliśmy to mogą odroczyć termin wpłaty za drugi miesiąc po przedstawienu zaświadczenia z uczelni, że wpłata stypendium dojdzie z opóźnieniem (z tego co pamiętam to skorzystaliśmy z tej możliwości).
Do tego wszystkiego można dodać jeszcze koszty transportu (3 miesięczny bilet autobusowy 1035 koron, używany rower 500 koron). Można też chodzić na uczelnię pieszo (około 2km w jedną stronę z miasteczka studenckiego Moholt).
Dodatkowo prawdopodobnie będziecie musieli kupić jakieś podstawowe wyposażenie do kuchni i jedzenie.
Pamiętam, że przez te wszystkie wydatki wrzesień był dla mnie bardzo stresującym miesiącem. Praktycznie co tydzień wydzwaniałem do Działu Współpracy z Zagranicą i męczyłem Panie o zamęczałem Panie pytaniami o ewentualny termin wpłaty stypendium. W końcu, w okolicach 20 września dostałem stypendium, w momencie kiedy na koncie miałem ~300 zł.
W miarę możliwości polecam Wam oszczędzać przed wylotem, tak na wszelki wypadek :).
Pozdrowienia z kraju topniejącego śniegu,
Mateusz
P.S. Wiele osób pytało nas o to jak przelewaliśmy pieniądze będąc na Erasmusie w Trondheim. Podczas naszego pobytu odkryliśmy Transferwise, mieszkając za granicą już 4 lata nadal używamy tego serwisu (z naszych doświadczeń jest znacznie tańszy od przelewów bankowych).
Jeśli ktoś byłby zainteresowany darmowym przelewem to może skorzystać z tego linka. My w zamian dostaniemy bonus za każde 3 osoby, które się zarejestrują.