wtorek, 28 stycznia 2014

Jestem inżynierem!

Wszyscy chwalą się na facebooku, a ja tutaj :p dotarłam do kamienia milowego - udało się nie zwariować nawet po 3,5 roku studiowania i przy okazji obronić tytuł inżyniera! A tak będzie wyglądać moja przyszła praca, czyli "Jak pracodawca powinien traktować inżyniera w swojej firmie": 


Pozdrawiam :D
inż. Kaja

piątek, 24 stycznia 2014

Wieczna noc

Pewnie nieraz zastanawialiście się jak wygląda świat kiedy noc panuje niemal przez cały dzień(:D). Świetnie ilustruje to poniższy komiks:

źródło: http://owlturd.com/

Tak to mniej więcej wyglądało w grudniu (21 grudnia słońce wschodziło o 10:01, a zachodziło o 14:32). Obecnie (24 stycznia) wschód słońca jest o 9:16, a zachód o 15:40 (czyt. już da się w miarę normalnie egzystować). Dużym pocieszeniem jest też fakt, że z każdym dniem dzień staje się dłuższy o około 6 minut!

Długość dnia w Trondheim i Warszawie wyrówna się 18 Marca, kiedy to będzie wynosiła 12 godzin i 2 minuty. Podczas przesilenia letniego dzień w Trondheim trwa 20 godzin i 35 minut (wschód o 3:02), a w Warszawie 16 godzin i 47 minut (wschód o 4:14). Gdyby ktoś chciał sobie sprawdzić rozkład wschodów i zachodów to polecam tą stronę: timeanddate.com.



czwartek, 23 stycznia 2014

Zmiana wyglądu bloga

Pewnie zauważyliście, że nasz blog się nieco zmienił. Postanowiłem wybrać inny szablon, żeby poprawić czytelność. Mam nadzieję, że się uda :)

Mateusz

środa, 22 stycznia 2014

Zakupy za 50 zł w Norwegii

Cześć!

Zastanawiacie się ile można kupić jedzenia za 50 zł w Norwegii? Ja czasami też. Poniżej prezentuję Wam zakupy zrobione tydzień temu za 110 koron (~55 zł).


Kupione rzeczy wraz z cenami:

  • Nachosy 450 g (15,80 NOK)
  • Sos do Taco (9,90 NOK)
  • Chleb jasny (7,90 NOK)
  • Makaron Penne (3,30 NOK)
  • Jogurt x 3 (Super promocja - 3 jogurty w cenie 2 i dodatkowo z obniżoną ceną) (2 x 7,90 NOK)
  • Oliwa z oliwek (18,50 NOK)
  • Dżem truskawkowy (14,40 NOK)
  • Czekolada do chleba (10,90 NOK)
  • Banany 1,1 kg (12,89 NOK)
  • Reklamówka (0,99 NOK)
Kupione rzeczy to w dużej mierze produkty marki Rema (mniej więcej odpowiednik Tesco). Jak widać można w Norwegii przeżyć, nawet z mniejszym budżetem :).

wtorek, 21 stycznia 2014

Telewizja w Norwegii


Dzisiaj próbując zrozumieć cokolwiek z Norweskich wiadomości, postanowiłem, że naświetlę Wam jak wygląda sprawa telewizji publicznej w Norwegii. 

1. Abonament. Tak samo jak w Polsce, w Norwegii obowiązuje abonament telewizyjny. Podobnie jak w Polsce, w Norwegii abonament płacić muszą tylko posiadacze telewizorów. Koszt takiego abonamentu to 2729.16 NOK (~1350 PLN) rocznie. Płatności abonamentu dokonuje się w dwóch ratach (źródło).


2.Telewizja w Internecie. Niezależnie od tego czy posiada się odbiornik telewizyjny w Norwegii można oglądać programy telewizji publicznej w Internecie. Dostępne są cztery kanały (NRK1, NRK2, NRK3 i NRK Super (kanał dla dzieci)). Zaletą telewizji Internetowej w Norwegii jest to, że dostajemy 3 godziny buforu (możemy oglądać program, który był wyświetlany 3 godziny temu.

Największa zaleta internetowej telewizji: uwaga, uwaga! Mamy dostęp do ostatnich odcinków seriali i filmów, całkowicie za darmo! Tak to wygląda (zaznaczyłem pozycje, które są dla mnie w miarę interesujące).


Wszystkie zagraniczne filmy i seriale (poza filmami/bajkami dla dzieci) są w oryginalnym języku z napisami po Norwesku.

3.Reklamy. W stacjach nrk reklamy nie istnieją! Zakazany jest również product placement we wszystkich programach. W wytycznych etyki dla programów w nrk (źródło) czytamy:


1.23. Commercial Advertising at NRK
No programs should contain elements with commercial advertising. It is the employees’ obligation to ensure that those interviewed, the commentator, and other participants know that advertising should be avoided. One should avoid naming or showing product labels and company names.

Wytyczne te działają od 2010 roku. Brak reklam tłumaczy tak wysoki abonament, który z kolei jest wydawany na 96% aktywności nrk. Budżet w 2012 roku wynosił 5 miliardów koron (blisko dwa i pół miliarda złotych) (źródło).

Postaramy się częściej pisać na blogu, nadchodzące tematy to:
Być może wcale nie takie drogie wyżywienie w Norwegii
Krótko o braku słońca w zimie
Być może jeśli się odważę to postaram się mniej więcej opisać jak wyglądał mój dzisiejszy wykład o_O
Pozdrawiamy naszych wiernych czytelników (wszystkich trzech)!
Mateusz

niedziela, 5 stycznia 2014

Sesja, sesja...

Na szczęście to mamy już za sobą! Na NTNU wygląda to zupełnie inaczej niż te w Polsce. Zasady są z góry ustalone i nie zależą od wykładowców. Forma każdego egzaminu jest bardzo podobna i straasznie różni się od tego, do czego zdążyliśmy się przyzwyczaić na AGH.

Pisemne egzaminy trwają 4 godziny. Można mieć przy sobie tylko czarny lub niebieski długopis i kalkulator (co ważne - ściśle określony model). Nie ma potrzeby ubierać się elegancko, o nie :) Wystarczy wygodny dres! Można też zabrać ze sobą jedzenie i picie. Do dyspozycji jest arkusz egzaminacyjny i papier z kalką - jedną kopię swojej pracy oddaje się do sprawdzenia, a drugą zabiera się ze sobą. Każda praca jest kodowana i kontrolowana przez osoby pilnujące, wśród których znajdują się głównie emeryci. O ściąganiu nie ma tutaj mowy. Z umiejętnościami nabytymi na polskiej uczelni byłoby to banalnie proste, ale tutaj panuje ogólne przekonanie (również wśród studentów), że oszukiwanie na egzaminie to coś złego i nikt tego nie robi. Naprawdę :)

Egzaminy ustne trwają 45 minut i przez ten czas osoba egzaminowana praktycznie cały czas mówi. Brzmi to strasznie, ale w praktyce nie jest aż tak stresujące. Egzaminujący starają się nie przeszkadzać, a czasami nawet naprowadzają na właściwy tor.

Czy sesja na NTNU jest trudniejsza do zaliczenia niż na przykład na AGH? Wydaje mi się, że nie da się tego określić w ten sposób. Jest po prostu inaczej. Egzaminy obejmują większość zagadnień jakie się pojawiły na zajęciach, ale za to zawsze wiadomo, czego można się spodziewać (czyli wszystkiego po trochu). Zadania zmuszają do myślenia, ale za to wzory są zwykle podane - wystarczy umieć je wyjaśnić, zastosować i uzasadnić.

Nasze egzaminy poszły gładko :P powodzenia dla przyszłych Erasmusków! :)